Najnowsze wpisy, strona 3


gru 01 2003 zwyczajny dzień w budzie, tzn. 1 godzina,...
Komentarze: 19

Poniedziałek: pojechaliśmy paczką Słoneczne-Bińków do szkoły, na 4 lekcyjną, już byliśmy w klasie, ale się wycofaliśmy, później nie chciało się nam na następne, przyjechaliśmy dopiero na 7 godz. specjalizacji, której nigdy nie ma :) na tej lekcji pocykaliśmy fotki... może i beznadziejne jak większość, ale chciałem zapełnić miejsce, żeby pusto nie było :] Jutro wtorek, skrócone lekcje mam nadzieję, że się uda  yeah!!!

mokry : :
lis 26 2003 ...wiertło było zbyt krótkie... :-(
Komentarze: 9

Kolega wziął wiertło do betonu, ale miało tylko 15 cm długości i na wylot niestety się nie udało, doszło tylko do drugiego ucha... buuu... a szkoda, miało być tak pięknie! (fotka była robiona we wtorek, wtedy gdy akurat byliśmy w szkole - niestety też nie na lekcjach albo poniedziałek? bo dziś jest środa i też nie byliśmy hyhy)

SPROSTOWANIE:

przepraszam za pomyłkę, wczoraj cały dzień WSZYSCY byliśmy w szkole :-)

mokry : :
lis 24 2003 ...przygoda, atrakcje, niezapomniane przeżycia......
Komentarze: 7

W poniedziałek (ciężki dzień po weekendzie) zrobiliśmy sobie wypad do Łodzi! Był on pełen przygód i atrakcji - fotki wyżej wszystko tłumaczą, ja też się tłumaczyłem przed takimi jednymi panami za zakaz, którego nie chciałem zauważyć...  Jutro matma i kolejna "kosa"?  OŁ YEAH !!!

mokry : :
lis 18 2003 ...tańczymy labada, labada, labada...
Komentarze: 11

 Ostatni taniec pomocników św. Mikołaja przed Manhattanem w tym roku, od jutra zabierają się do roboty, życzę, żeby i do Was trafili... (jeżeli nie zapiją)  Przekazuję pozdrowienia od tych muchomorów!

mokry : :
lis 16 2003 W piękny, słoneczny dzień...
Komentarze: 12

...dwóch świrów wybrało się "gdzieś", żeby odreagować po "czymś". Pojechałem z przyjacielem do Radomska w interesach, ale niestety nic nie załatwiliśmy, więc postanowiliśmy jechać dalej, w góry :-) Lubimy przygody i tym razem też mieliśmy, trochę pomarzyliśmy - ach jak było przyjemnie (tak jak na wczorajszym spacerze haha). Chcieliśmy sobie cyknąć fotkę z mućką, więc ja już byłem ustawiony, pozowałem, przyjaciel miał cykać zdjęcie, a tu... krowa się wystraszyła (mnie oczywiście) i zaczęła uciekać... Nagle z lasu rozległo się głośne wołanie: "Zostaw tą krowę!", my na to: "Przecież jej nie ukradniemy". No i tak ze śmiechem zaczęliśmy się staczać z góry, aż zatrzymaliśmy się przy aucie, no i co... i koniec

mokry : :