Najnowsze wpisy, strona 4


lis 08 2003 hmmm...
Komentarze: 15

...myśli mnie zjadają - stopniowo, powoli...

mokry : :
lis 04 2003 na... planie filmowym
Komentarze: 18

Dzisiaj kręciliśmy "pornola", na ekranach kin pojawi się ok. marca SERDECZNE ZAPRASZAMY !!! Była super pogoda więc sobie trochę pojeździłem z przyjacielem, później polatałem na Kawce, pojadłem sobie frytek, dużo bym mógł wymieniać :-) Ostatnie foto jest unikatowe, znajduje się na nim Rambo - zapewne o nim słyszeliście. A teraz idę spać, DoBrAnOc!

mokry : :
paź 31 2003 pierwsze "inne" fotki
Komentarze: 2

Są już pierwsze przesłane fotki, akurat ta przez przypadek (bez zgody "właścicielki") - dużo tym ryzykuję... ale chociaż oczy sobie odpoczną ;P czekam na następne, elo!

mokry : :
paź 30 2003 "problemy... zmieniły mnie"
Komentarze: 10

Ostatnio dużo się u mnie dzieje, nie mam żadnych pomysłów na opis, ta fotka wyżej jest aktualna, nie wyglądam zbyt najlepiej, ale to co mnie otacza to właśnie ze mną zrobiło :-/ spasłem się, chociaż jestem zabiegany, nie nadażam, chodzę niewyspany, a do tego muszę słuchać od niektórych różnych pierduł... Idę pojeść chipsów, zaraz skoczę sobie jeszcze na hamburgera albo na pizzę, czuję się trochę nie teges :-) buahahahaha, przyślijcie mi jakieś fajne foty, żeby mógł rozweselić ten blog! Elo ziomki!

mokry : :
paź 23 2003 coś nie tak z moją głową ;P
Komentarze: 13

Jambo! Jak zapewne wielu z Was wie, wyjechałem do Tanzanii - wyjazd miał trwać ponad 0,5 roku, ale z pewnych względów musiałem wrócić dużo wcześniej. Na szczęście udało mi się osiągnąć to co chciałem! Po przylocie udałem się do wioski Mwanga i tam przebywałem kilka dni w celu aklimatyzacji. Na 3 dzień mojego pobytu wybrałem się na Safari - niezapomniane przeżycia!!! :-) Następnie (mój cel) było KILIMANDŻARO, yeah! ;P Wędrówka na tę górę, a właściwie wulkan trwała 3 dni (a myślałem, że będzie to jakiś większy wyczyn). Po tych 3 dniach przebywania samotnie zdobyłem szczyt Uhuru Peak, którego wysokość wynosi 5895 m npm. W Tanzanii poznałem nowych "czarnych" ludzi, w niewielkim stopniu ich kulturę i obyczaje. Miałem trudności z przyzwyczajeniem się do różnych gadów, a wieczorem do szczurów, które przebiegały przez mój "śpiwór". Nie żałuję tej wspaniałej wyprawy i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócę - chętnie z kimś... a teraz lala salama i tutaonana!

mokry : :