Archiwum 16 listopada 2003


lis 16 2003 W piękny, słoneczny dzień...
Komentarze: 12

...dwóch świrów wybrało się "gdzieś", żeby odreagować po "czymś". Pojechałem z przyjacielem do Radomska w interesach, ale niestety nic nie załatwiliśmy, więc postanowiliśmy jechać dalej, w góry :-) Lubimy przygody i tym razem też mieliśmy, trochę pomarzyliśmy - ach jak było przyjemnie (tak jak na wczorajszym spacerze haha). Chcieliśmy sobie cyknąć fotkę z mućką, więc ja już byłem ustawiony, pozowałem, przyjaciel miał cykać zdjęcie, a tu... krowa się wystraszyła (mnie oczywiście) i zaczęła uciekać... Nagle z lasu rozległo się głośne wołanie: "Zostaw tą krowę!", my na to: "Przecież jej nie ukradniemy". No i tak ze śmiechem zaczęliśmy się staczać z góry, aż zatrzymaliśmy się przy aucie, no i co... i koniec

mokry : :