Komentarze: 9
Chłopakom bardzo spodobało się cykanie fotek, więc Janek kupił baterie i poszliśmy w teren... Na samym początku wędrówki weszliśmy we trzech na topolę (po drodze do kościoła), wys. była nawet teges, bo głowy mieliśmy ponad blokami 4-piętrowymi :-) Później znaleźliśmy się w parku i spodobały nam się latarnie, więc... hops jeden na drugiego - a jaki mieliśmy ubaw przy schodzeniu ŻAŁUJCIE, ŻE TAM NIE BYLIŚCIE !!! Jak zaczęło się ściemniać 4 amatorom się coś zachciało, no i cyknąłem im fotkę - sami widzicie jaką (niektórych trochę gorszącą). Później Michcio zaproponował wypad Matizem na miasto, wystraszyliśmy kilku ludzi, pytaliśmy się o drogę, itd. etc. itp. Szkoda, że nie mieliśmy kamery, może kiedyś się dorobimy, to będą super śmieszne filmiki ;P Jak wspomniałem nie lubię i nie umiem pisać, wiec kończę te wypociny, elo!